Lato
w pełni. Sezon wakacyjny rozpoczął się na dobre. Piękna pogoda
zachęca do spędzania czasu na świeżym powietrzu. Duża liczba
osób wybierze spacery po lesie, łące czy parku. To wspaniały
pomysł na spędzanie wolnego czasu, jednak musimy zachować
czujność, by uniknąć czyhającego tam zagrożenia.
Jakie
niebezpieczeństwa mogą tam na nas czekać? Jest ich wiele, ale dziś
zajmiemy się tym, które może mieć naprawdę opłakane skutki. O
czym mowa? O małym robaczku, który żywi się krwią i może
zarazić nas groźną chorobą, mogącą trwać przez całe lata i
wyrządzić w naszym organizmie poważne szkody.
Spotkanie
z kleszczem i początek kłopotów.
Tak,
tak, mowa o kleszczach. Te małe, spragnione krwi stworzonka czyhają
na nas w lasach, parkach i na łące. Pozostają ukryte w trawie lub
koronach drzew, i gdy tylko wyczują zapach ciała jakiegoś ssaka,
nie wahają się ani chwili, by przystąpić do ataku.
Często na taki „posiłek”
muszą cierpliwie czekać kilka tygodni lub nawet miesięcy. Czasem
nawet nie wiesz, że zostałeś ukąszony, a to dlatego, że kleszcz
wydziela substancję znieczulającą, zanim wgryzie się w Twoje
ciało.
Gdy
znajdzie sobie bezpieczne, ciepłe miejsce, gdzie skóra jest
wyjątkowo cienka i łatwa do przegryzienia (np. w zagięciu łokcia,
pod kolanem, za uchem) może pozostać tam nawet do 7 dni i przez ten
czas żywić się krwią.
Zapewne
wiesz, że niektóre z nich mogą być nosicielami niebezpiecznych
bakterii o nazwie Borrellia, które z kolei są przyczyną
przewlekłej i poważnej choroby zwanej boreliozą.
Kiedy
mamy do czynienia z zakażonym kleszczem przenosi on podczas
ukąszenia chorobotwórcze zarazki szczepu Borrellia, które po
wniknięciu do organizmu rozpoczynają swoje niszczycielskie dzieło.
Ukąsił
mnie kleszcz… Czy na pewno zachoruję?
Prawdopodobieństwo
jest dość duże, ale nie 100%. Skąd będziesz wiedzieć, czy
miałeś do czynienia z zakażonym kleszczem czy też nie? To proste.
Wystarczy, że będziesz bacznie obserwować miejsce ugryzienia.
Jeżeli
w ciągu 24 godzin nie pojawi się zaczerwienienie (fachowo nazywane
rumieniem), możesz być całkowicie spokojny. Kleszcz, który Cię
ukąsił nie był nosicielem bakterii szczepu Borrellia i możesz
spać spokojnie, zapominając o tym przykrym spotkaniu.
Gorzej,
gdy w miejscu ugryzienia pojawi się rumień – czyli czerwona
obwódka w miejscu, gdzie bakterie wniknęły w skórę. Wtedy należy
pilnie skontaktować się z lekarzem. Czas ma tu duże znaczenie, bo
im szybciej rozpoczniesz terapię, w większym stopniu będzie
możliwe zmniejszenie spustoszenia, jakie mogą wyrządzić w
organizmie te podstępne bakterie.
Co
to jest borelioza?
Borelioza
jest chorobą zakaźną, przenoszona przez klesze zarażone
bakteriami szczepu Borrellia. Powoduje u ludzi szereg problemów
zdrowotnych. To ona odpowiedzialna jest za kłopoty z sercem,
stawami, a także problemami neurologicznymi.
Jej
zdiagnozowanie jest o tyle trudne, że choroba ta znakomicie
„podszywa” się pod inne przypadłości. Pierwsze jej objawy są
podobne do symptomów grypy – u osoby zarażonej pojawia się
wysoka gorączka, bóle głowy, mięśni, stawów oraz ogólne
rozbicie.
Patrząc
na te dolegliwości mało kto skojarzy je z niedawnym niemiłym
spotkaniem z kleszczem. Zwykłe leki przeciwgrypowe na nic tu się
zdadzą. W takim wypadku najszybciej jak to możliwe należy
zastosować terapię antybiotykową. W przeciwnym razie może
doprowadzić do zapalenia opon mózgowych, mięśnia sercowego,
osierdzia oraz wystąpić poważna arytmia serca.
Jak
z nią walczyć?
Przede
wszystkim za pomocą antybiotyków. Dzięki temu zwalczysz większość
bakterii, które zaatakowały Twoje ciało. One muszą zostać
zastosowane jako pierwsze, ponieważ szerokie spektrum działania,
jakie oferują, pozwala uporać się z dużą ilością zagrażających
życiu bakterii.
Lekarze
są zgodni, że terapię farmakologiczną należy wspierać także
innymi sposobami. Jakie to sposoby? O tym przeczytasz poniżej.
Zioła
i ćwiczenia w walce z boreliozą
Naukowcy
są zgodni, że samo leczenie farmakologiczne może być
niewystarczające, by całkowicie pokonać tą groźną chorobę. Jak
możemy wspierać nasz organizm w walce? Jednym słowem –
korzystając z bogactwa darów Matki Natury. Istnieją zioła, które
pomogą uporać się z bakteriami szczepu Borrellia.
Zmagając
się z boreliozę, koniecznie zwróć uwagę na:
-
Rdestowiec japoński – wspiera układ immunologiczny oraz oczyszcza go z toksyn. Jego skuteczność w walce z tą chorobą została potwierdzona naukowo.
-
Czosnek – ta popularna przyprawa stosowana w naszej kuchni od wieków ma działanie antybiotyczne, grzybo – i bakteriobójcze. Warto włączyć świeży czosnek do codziennej diety, bo dzięki temu zyskasz ochronę przed bakteriami, a jeżeli już chorujesz zawarta w nim allicyna pomoże Ci uporać się z bakteriami na dobre.
-
ZAPRASZAMY NA ZAKUPY -
Jeżówka – zwana z łaciny Echinaceą, jest stosowana przy osłabieniu odporności i walce z infekcjami (jest częstym składnikiem niektórych tabletek do ssania na ból gardła)
-
Czystek – to ziółko jest stosowane w leczeniu i zapobieganiu chorobom odkleszczowym. Ma właściwości antybiotyczne, usuwa z organizmu bakterie, mikroorganizmy oraz chroni przed ukąszeniami komarów. Działa też antybakteryjnie, przeciwzapalnie i antywirusowo a także przeciwgrzybiczo. Herbatkę z czystka warto włączyć do codziennej diety.
-
Pokrzywa – od lat znana ze swoich właściwości oczyszczających i przeciwbólowych. Oczyszcza układ limfatyczny, krwionośny, łagodzi ból.
-
ZAPRASZAMY NA ZAKUPY
-
Koci pazur – leczniczy napar uzyskuje się z kory lub korzenia tej rośliny. Pomaga w leczeniu astmy, reumatyzmu bólów kości oraz w gojeniu głębokich ran, w zwalczaniu infekcji, stanów zapalnych, a nawet leczeniu raka. Zwiększa odporność i wspiera proces trawienia.
Nie zapominajmy o Astrogalusie, z opinii pacjentów wynika:
ZAPRASZAMY NA ZAKUPY: 662-76-88-44
1. Doskonale pobudza odporność organizmu,
2. Wspomaga serce i układ krążenie,
3. Działa przeciwwirusowo,
4. Poprawia pamięć i koncentrację,
5. Wykazuje ochronne działanie na wątrobę,
6. Poprawia obraz krwi,
Ważnym
elementem terapii jest regularne zażywanie ruchu na świeżym
powietrzu, ponieważ duża ilość tlenu w organizmie przyczynia się
do zmniejszenia ilości chorobotwórczych bakterii.
Uzbrojeni
w taką wiedzę, możemy skutecznie pokonać boreliozę.
Czytając Państwa artyuł zastanawiam się nad tym, czy są zioła, które mogą działąć profilaktycznie np. odstraszając owady?
OdpowiedzUsuńNie znam takich ziół, ale warto wypróbować olejki eteryczne (oczywiście te naturalne) Komary nie lubią niezbyt przyjemnego dla nich zapachu lawendy, geranium, melisy, wanilii. Kilka kropli takiego olejku aplikujemy na naszym ciele i mamy spokój.
UsuńDuzo ostanim czasem słyszę o czystku, wiele osób go pije - czy ma jeszcze jakieś zastosowanie? Mogę go pić profilaktycznie?
OdpowiedzUsuńjakiego surowca dotyczy to pytanie ? :)
UsuńMoja mama od dwóch lat zmaga się z boleriozą. Wstrętna i podstępna choroba. Długo cierpliwości potrzeba aby ją wyleczyć.
OdpowiedzUsuń