piątek, 3 lipca 2015

Ukryte terapie - co łączy leczenie ran larwami, płytkę cholesterolową i amputacje bez znieczulenia

Jerzy Zięba w swojej książce wskazuje na to, jak mało otwarte na zmiany jest środowisko lekarzy.
Gdy jeden z lekarzy odkrył, że mycie rąk przed operacją poprawia stan pacjenta, trzeba było aż 50 lat, by ta metoda się rozpowszechniła. Jeszcze w XIX wieku lekarze uważali, że lepiej jest operować bez znieczulenia. W XXI wieku można spotkać lekarzy, którzy uważają, że noworodek może być operowany bez narkozy.

Czy dziś umysły lekarzy są tak samo zamknięte, co w „ciemnych wiekach” medycyny?
Linus Pauling, to dwukrotny noblista, jeden z najpotężniejszych umysłów XXI wieku. Jego badania na temat witaminy C nie zostały przyjęte przez środowisko medyczne, bo nie był lekarzem. Po jego śmierci w wieku 93 lat, terapię wysokimi dawkami witaminy C są stosowane jedynie poza oficjalną medycyną.
Po przeczytaniu książki Jerzego Zięby „Ukryte terapie” doszedłem do wniosku, że lekarze nie przyjmują oczywistych faktów.
  • W przypadku cukrzycy pacjent musi skrupulatnie notować, ile zjadł węglowodanów i dopasować do tego dawkę insuliny (przynajmniej w teorii). A co, gdyby odstawić węglowodany, które nie są niezbędnym składnikiem diety, w przeciwieństwie do diety i tłuszczu. Dlaczego mówi o tym jedynie Jerzy Zięba, Jan Kwaśniewski i Atkins?
  • Cukrzyca typu 1 wykształca się pod wpływem nadmiernego obciążenia trzustki dziecka wydzielaniem insuliny, bo dzieci są „faszerowane” przez rodziców i dziadków słodkimi pokarmami. Czy nie da się temu zapobiegać?
  • Skąd bierze się płytka miażdżycowa? Czy wynika ona z tłustego jedzenia (a są ludzie, którzy tak jedzą i nie chorują), czy z nieprawidłowej gospodarki wapniem? Wiedziałeś, że w naczyniach krwionośnych tworzy się tkanka, która przypomina kość? Dlaczego lekarze nie zajmują się przyczyną, czyli brakiem witaminy K2, a jedynie wstawiają by-passy, które za kilka lat trzeba wymieniać?
  • Czy koncerny medyczne naprawdę walczą z takimi odkryciami, jak witamina B17? Dlaczego nie ma badań na temat jej skuteczności? Odpowiedź jest prosta – żadnej firmy nie stać na takie badania, a koncerny farmaceutyczne podejmą się tego, bo nic na tym nie zarobią. Pamiętaj, że nie dbają one o Twoje zdrowie – to firmy, których celem jest zarabianie. Badania jednego leku mogą trwać nawet 20 lat i pochłaniają miliony dolarów. Witaminy B17 nie da się opatentować, dlatego badania są nieopłacalne.
Jerzy Zięba opisuje w książce tematy, które po części znałem z innych stron (na przykład www.mercola.com) i książek (np. świetna „Skutek uboczny śmierć” Johna Virapena, skupiającej się na tym, jak firmy farmaceutyczne współpracują z lekarzami). Z jego wypowiedzi wynika ponury, ale prawdziwy obraz rzeczywistości:
  • Lekarzom tak naprawdę nie zależy na tym, by Cię wyleczyć. Stosują się do procedur i schematów leczenia, nie rozszerzają swojej wiedzy, chyba że...
  • Lekarze uczestniczą w szkoleniach organizowanych przez firmy farmaceutyczne, które reklamują w nich w mniej lub bardziej bezpośredni sposób swoje leki. Nie dziwi Cię to, że lekarz zmienia lek na cukrzycę po kilku latach stosowania innego preparatu? Być może odwiedził go przedstawiciel, który zaoferował mu większe korzyści.
  • Lekarze nie promują zdrowej diety, bo nie mają z tego korzyści. Nie zajmują się także leczeniem chorób, a jedynie walką z oznakami. Wyobraź sobie, że jesteś otyły. Żaden dietetyk nie będzie leczył za pomocą liposukcji, bo i tak po kilku miesiącach powrócisz do poprzedniej wagi. Zamiast tego, trzeba pomyśleć o przyczynach choroby. Podobnie jest z nowotworami, nadmiarem cholesterolu i innymi problemami zdrowotnymi.
  • Lekarz, który zacznie stosować naturalne, sprawdzone terapie leczenia, jest narażony na poważną krytykę ze strony kolegów. Jeszcze kilka lat temu, leczenie ran larwami (podpatrzone oczywiście z medycyny tradycyjnej) było uważane za wstrętną terapię, która nie pomaga. Dopiero po pewnym czasie (kiedy ta metoda funkcjonowała poza oficjalną medycyną), udało się przekonać oficjalne środowisko. Pomyślmy, jak dużo osób można by uratować, gdyby lekarze mieli bardziej otwarte głowy.
Jako pacjent nie możesz zrzucać odpowiedzialności za swoje zdrowie na lekarzy – to Ty jesteś za to odpowiedzialny. Im więcej wiesz na temat zdrowia, tym lepiej. Filtruj informacje z reklam, przez pryzmat swojej ciągle rozwijanej wiedzy. Pomogą Ci w tym takie książki, jak „Ukryte Terapie”.
Andrzej Zięba podaje kilkanaście bogato opisanych przykładów różnych preparatów, które w odpowiednich dawkach, mogą przynieść dla organizmu ogromne korzyści. Witamina C, D i K2 mogą wzmocnić zdrowie i pokonać różne choroby, jednak najpierw trzeba pokonać barierę niechęci lekarzy. W przeciwieństwie do leków, nie mają one działań ubocznych.


Na koniec chciałbym wspomnieć, że Polska ma świetnych lekarzy i medycynę rozwiniętą na światowym poziomie, o czym świadczy między innymi poziom kardiochirurgii w naszym kraju. Wystarczy przypomnieć sobie historię chłopca uratowanego z hipotermii przez zespół profesora Skalskiego.
Niestety, na 1 lekarza, który rozwija swoje umiejętności i nie wierzy ślepo w to, co promują największe firmy farmaceutyczne, przypada kilku kolegów, którzy skupiają się na zarabianiu.
Polecam Ci tę książkę – jeśli chcesz poznać więcej tajemnic medycyny i fakty, o których nie dowiesz się w gabinecie lekarza, napisz do nas e-mail lub zadzwoń. Kupisz ją tutaj
tel: 662 768 844
sklepzielarskilublin@wp.pl



1 komentarz:

  1. Zawsze byłam sceptycznie nastawiona do "nowinek medycznych", z drugiej strony książka jak i wszystkie inne aktywności pana Zięby cieszą się lawinowo rosnącym zainteresowaniem. Dlatego też z racjonalnym optymizmem odnosze się do entuzjazmu autora tekstu. Być może za rok dowiemy się, iż larwy są najlepszym lekarstwem dla sparaliżowanych...

    OdpowiedzUsuń