niedziela, 2 sierpnia 2015

Naukowcy odkryli na nowo pestki moreli gorzkiej. Ogromny potencjał przeciwnowotworowy!


Amigdalina – wyczekiwane lekarstwo na raka czy śmiertelna trucizna?
Dziś garść informacji na temat amigdaliny. Czytając ten artykuł dowiesz się, czym jest ta substancja, skąd pochodzi i jakie ma właściwości.
Czym jest amigdalina?
Amigdalina to substancja występująca w pestkach większości owoców – jabłek, śliwek, wiśni oraz moreli. Znana jest też jako witamina B17 lub Leatril – wyizolowana forma tej substancji. Jest zbudowana z 4 cząsteczek – 2 glukozy i po jednej – benzoaldehydu i cyjanku. Znana od setek lat, do dziś ma wiele nieodkrytych zastosowań. Ostatnio mówi się, że amigdalina to lek na raka. W tym poście postaramy się przekonać was do tego stwierdzenia. 
Obecnie, podchodzi się do niej z nieufnością, a to z powodu zawartości silnie toksycznych cząsteczek. Ale jak mówi stare porzekadło – nie taki diabeł straszny, jak go malują.
Jak działa?
Od kilku lat substancji tej przypisuje się działanie antynowotworowe. Zaobserwowano, że potrafi ona niszczyć komórki rakowe „od środka” nie robiąc krzywdy naszemu organizmowi. Jak to możliwe? Jak w przypadku większości naturalnych substancji to genialnie proste. Postaram się to wkrótce wyjaśnić.
Amigdalina należy do grupy glikozydów – czyli organicznych związków chemicznych, które są pochodnym cukrów. Rozpada się podczas hydrolizy. Ma dużą biodostępność. Co to oznacza? A no to, że bardzo łatwo przenika przez błony komórkowe i szybko przedostaje się do organizmu i osiąga maksymalne stężenie.
Wiemy już, że amigdalina składa się z 4 cząsteczek – 2 glukozy 1 benzaldehydu i 1 cyjanku. Aby rozdzielić te cząsteczki i uwolnić trujący cyjanek i benzaldehyd potrzebny jest specjalny enzym. Co ciekawe, wydzielają go komórki rakowe.
Komórki rakowe w większości przypadków żywią się glukozą. A więc gdy we krwi krąży sobie cząsteczka amigdaliny, która ma w swoim składzie glukozę, od razu budzi zainteresowanie i apetyt komórek rakowych.

Rozbij molekułę!

Te, aby móc wchłonąć ten smakowity „cukierek” muszą rozbić całą cząsteczkę. A zatem wydzielają enzym, który rozpuści wiązania między cząsteczkami tego „smakołyku”. Nie wiedzą jednak, że ich łakomstwo będzie miało daleko idące skutki.
Kiedy enzym zadziała i komórki rakowe próbują wchłonąć cząsteczki glukozy razem z nimi, niejako w „pakiecie” wchłaniają toksyczny cyjanek i benzaldehyd, które uśmiercają je na miejscu. Następnie razem z martwymi komórkami rakowymi zostają usunięte wraz z produktami przemiany materii.
Tak więc, możliwe jest pozbycie się komórek rakowych bez uszczerbku na zdrowiu dla naszego organizmu. Powiesz pewnie, ale jak to? Skoro amigdalina jest obecna w mojej krwi, to zatrują całe swoje ciało?

Nic bardziej mylnego. To tylko pozory. Ryzyko zatrucia prawie nie istnieje, ponieważ aby rozbić te cząsteczki i uwolnić truciznę potrzebne są szczególne warunki (występowanie komórek rakowych) oraz specjalny enzym (wydzielany przez nie), który nie występuje w zdrowym organizmie. Zdrowe komórki nie uwolnią trującego cyjanku, tylko te, które są częścią nowotworu.
Jeżeli jakimś przypadkiem, benzaldehyd dostanie się do zdrowej komórki, nie musisz się martwić – zostanie on przez nie rozłożony na kwas benzoesowy, który jest zupełnie nieszkodliwy, a nawet ma korzystne dla organizmu właściwości – ma działanie odkażające, przeciwbólowe oraz zapobiega powstawaniu reumatyzmu.
Dodatkowo zdrowe komórki organizmu zawierają enzym, zwany rodantazą – on neutralizuje amigdalinę. Sprawia, że rozpada się na glukozę, która jest dla nich pożywieniem. Można powiedzieć, że amigdalina to lek na raka
ZAPRASZAMY NA ZAKUPY

Czy amigdalina to zapobiegawczy lek na raka?

Dlatego też, wiele osób, posiadających wiedzę na temat właściwości amigdaliny, aby ustrzec się pojawienia nowotworu, codziennie spożywają kilka pestek moreli (pochodzące z wnętrza twardej pestki), dla profilaktyki. Po co? Skoro nie są chore?
To proste. Musisz wiedzieć, że początkowe stadium nowotworu nie daje żadnych wyraźnych objawów. A tymczasem każdego dnia zwiększa się ich ilość. Ty, niczego nieświadomy żyjesz sobie beztrosko, nieświadomy, że masz w sobie tykającą bombę.
Jeżeli jednak będziesz codziennie jadł kilka pestek, które zawierają amigdalinę, zwalczysz problem w zarodku. Komórki rakowe (nawet, jeżeli jest ich dopiero kilka) zostaną usunięte, zanim drastycznie się namnożą i utworzą zagrażający życiu guz.
Jak je dawkować? Przeważnie stosuje się jedną pestkę na 5 kg masy ciała. Będziesz musiał samodzielnie obliczyć zalecaną liczbę pestek, która będzie odpowiadała Twojej wadze. Jedząc owoc w całości, zyskasz kompleksowe działanie amigdaliny – w połączeniu z witaminą C, zawartą w większości owoców, pozwala na 100% wykorzystanie jej leczniczego potencjału.
Czy wiesz, że w starożytnym Egipcie, 5000 lat temu amigdalina była stosowana jako panaceum na raka? Tak, to nie żart. Świadczą o tym znalezione w kraju faraonów papirusy, które zostały odczytane i przetłumaczone. Chińczycy również docenili właściwości amigdaliny. Stosowano ją w leczeniu nowotworów już 4500 lat temu.
Gdzie jeszcze znajdę amigdalinę?
Amigdalina występuje również w innych produktach spożywczych. Jakie to produkty? Ich listę znajdziesz poniżej:
  • gorzkie migdały, migdały, orzechy nerkowca. 
  • owies, jęczmień, brązowy ryż, gryka, proso, żyto, pszenica. 
  • len, sezam 
  • jeżyna, aronia, żurawina błotna, dziki bez 
  • bób, ciecierzyca, soczewica, fasola biała, mung
Mając taką wiedzę, możesz skutecznie zapobiegać oraz wspomagać leczenie tej groźnej choroby. 
Pestki moreli gorzkiej najlepiej przyswajają się w formie proszku. 

5 komentarzy:

  1. Czytamy:
    "Komórki rakowe w większości przypadków żywią się glukozą. (...) Kiedy enzym zadziała i komórki rakowe próbują wchłonąć cząsteczki glukozy razem z nimi, niejako w „pakiecie” wchłaniają toksyczny cyjanek i benzaldehyd, które uśmiercają je na miejscu."

    następnie czytamy:
    "Dodatkowo zdrowe komórki organizmu zawierają enzym, zwany rodantazą – on neutralizuje amigdalinę. Sprawia, że rozpada się na glukozę, która jest dla nich pożywieniem."

    Jak dla mnie to z opisu wynika, że zdrowe komórki tak samo rozbijają amigdalinę jak rakowe (w obu przypadkach amigdalina jest "neutralizowana")... czyli tak samo trują się cyjankiem.

    OdpowiedzUsuń
  2. a może tu będzie to lepiej wyjaśnione http://zielarniaimbir.blogspot.com/2013/05/amigdalina-witamina-b17-w-leczeniu-i.html,

    OdpowiedzUsuń
  3. Zastanawiam się właśnie nad rozpoczęciem mojej przygody z pestkami. Dziękuję za wpis, który wyjaśnił mi dlaczego coraz wiecej moich znajomych mówi i używa pestek moreli. jej działanie profilaktyczne może się okazać bardzo zbawienne w przyszłości. Rozważam jeszcze tylko jedną kwestię - Państwo piszą o 1 pestce na 5kg masy ciała, a jak rozmawiałam ze sprzedawcami i ogladałam produkt, to jest tam napisane: nie wiecej jak 3 psetki dziennie. Gdzie jest złoty środek?

    OdpowiedzUsuń
  4. Czy ktoś ich probował? Ja ze smakiem? Da się w ogóle zjeść?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie próbowałam, słyszałam że gorzkie ale do przełknięcia :)

      Usuń